Dowcip

Mosze przychodzi do domu i od progu Salcia mówi:
- Mośku, słyszałeś nowinę?
- Jaką?
- Berni przestał palić, ten nałogowy palacz co wypalał 3 paczki dziennie
przestał.
- Niemożliwe!
- A jednak, widzisz on ma w sobie to czego Ci barkuje, silną wolę.
- Łee tam, jeden odosobniony przykład...
- Poczekaj nie skończyłam jeszcze.
- Więc?
- Twój przyjaciel Morty, ten alkoholik, wiesz który?
- No wiem, co z nim?
- Przestał pić, widzisz, on też ma to czego Ci brakuje, silną wolę!
- I co myślisz ze ja jej nie mam?
- Nie masz.
- A własnie że mam!
- W takim razie udowodnij.
- Dobrze, od dziś, bede spał w stołowym, i nie zbliżę się do żadnej kobiety.
- Dobrze, zobaczymy jak długo wytrzymasz Mośku...
Mosiek jak obiecał, spał w stołowym i nawet nie pomyslał przez tydzień o ani
jednej kobiecie.
Aż którejś nocy w drzwiach od stołowego stanęła Salcia w samej bieliznie
trzymając w ręku swoją poduszkę:
Mosiek się wybudza i pyta?
- A ty czego chcesz?
- Wiesz Mośku, Berni podobno znów zaczął palić.

Stały link Udostepnij