Dowcip

Pewna żydowska para małżeńska zbliża się do obchodów 50-tej rocznicy ślubu. Mąż dzwoni do syna, który mieszka w odległym mieście i mówi:
- Synu, zamierzamy z matką się rozwieść.
- Tato, daj spokój. Nic nie róbcie i o niczym nie decydujcie, dopóki się nie pojawię u was. Za kilka dni będę!
Syn dzwoni do swej siostry i informuje ją, że rodzice chcą się rozwieć. Siostra dzwoni do ojca i mówi:
- Tato, nic nie róbcie i nie podejmujcie decyzji zanim się u was nie pojawię. Za kilka dni będę!
Ojciec odkłada słuchawkę i mówi do żony:
- Nie przyjechali na Paschę, nie przyjechali na Rosz Haszana ale namówiłem ich żeby przyjechali na naszą 50-tą rocznicę ślubu.

Stały link Udostepnij