Dowcip

Idzie gostek przez pustynię i widzi głowę wystająca z piasku. Głowa łamiącym sie głosem prosi o pomoc:
- Niech pan mnie odsypie, zakopał mnie tu jakiś sadysta...
- Oj niedokładnie, niedokładnie - odparł gostek przysypując głowę.

Stały link Udostepnij