Dzieci

Dowcipy i kawały o dzieciach

Rozpaczliwie płaczącego syna pyta ojciec:
- Dlaczego płaczesz synku?
- Zgubiłem 10 zł, odpowiada syn.
- Nie płacz, dam ci 10 zł
Dziecko się uspokoiło, a po chwili wpada jeszcze w większą rozpacz.
- Co się stało synku? - pyta ojciec.
- Gdybym nie zgubił tamtych 10 zł, to miałbym teraz 20 zł.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Syn zrobił wreszcie prawo jazdy i prosi ojca o pożyczenie samochodu. Ojciec ostro:
– Popraw oceny w szkole, przeczytaj Biblię i zetnij włosy, to wrócimy do tematu.
Po miesiącu chłopak przychodzi do ojca i mówi:
– Poprawiłem stopnie, a Biblię znam już prawie na pamięć. Pożycz samochód!
– A włosy?
– Ale tato! W Biblii wszyscy: Samson, Mojżesz, nawet Jezus mieli długie włosy!
– O, widzisz, synku! I chodzili na piechotę...

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Mamo... kup mi małpkę. Proszę!
- A czym Ty ją będziesz karmił synku?
- Kup mi taką z Zoo, ich nie wolno karmić.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Moja żona wróciła ze spaceru z trójką dzieci bardzo zestresowana. Stresowała się tym, że wychodziła z czwórką.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Scenka rodzajowa w kościele:
Już prawie koniec mszy, mały chłopczyk, tak na oko 3 latka wykazuje pewne znudzenie i zniecierpliwienie. Kręci sie coraz bardziej i marudzi sobie pod nosem.W pewnym momencie rzuca:
- Mamo! Niech ksiądz już powie "Idźcie ofiary do domu"

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Przedwczoraj mój ojciec zgubił pasek od spodni. Od dwóch dni mamy anarchię w rodzinie.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Chciałabym coś praktycznego do pokoju dziecięcego - mówi kobieta w sklepie z dywanami.
- A ile Pani ma dzieci?
- Sześcioro.
- To najpraktyczniejszy byłby asfalt...

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Jasio patrzy zafascynowany, jak jego mama kładzie maseczkę na twarz.
- Po co to robisz, mamusiu? - pyta.
- Bo chcę być piękna.
Po pewnym czasie mama zaczyna zmywać maseczkę.
- Co się stało? - pyta Jasio. - Poddałaś się?!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Dwie małe dziewczynki stoją przy wadze. Jedna ostrzega koleżankę:
- Nie wchodź na nią, od tego się płacze!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Co to był za chłopiec, z którym szedłeś do szkoły?
- Kolega z klasy, syn generała...
- O, z niego mógłbyś brać przykład. Taki mały, a już syn generała!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Kilkuletni chłopczyk i dziewczynka w tym samym wieku kąpią się razem w wannie. Dziewczynka dostrzega siusiaka i pyta chłopczyka:
- Mogę dotknąć?
Chłopczyk oburzony:
- Nie ma mowy! Swojego już urwałaś!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Pewnego dnia chłopiec bawił się na dworze. Używał miotły swojej mamy jako konia i hasał na niej aż do zmroku. Zostawił miotłę na tyłach werandy. Jego mama sprzątała kuchnię i zorientowała się, że nie ma miotły. Spytała o to chłopca, a ten powiedział, gdzie ją zostawił. Mama poprosiła go, żeby ją przyniósł. Chłopiec powiedział, że boi się ciemności i nie pójdzie. Jego mama uśmiechnęła się i powiedziała:
- Pan też jest na zewnątrz, nie bój się.
Chłopiec otworzył tylne drzwi i powiedział:
- Panie, jeśli tam jesteś, podaj mi miotłę.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

W aptece:
- Pse pana, cy to pan spsedaje tlan?
- Tak dziecko, a o co chodzi?
- Pocekaj skulwysynu as dolosne, to ci taki wpieldol splawie ze popamiętas!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Babcie rozmawiają o swoich wnukach.
- Mój będzie ogrodnikiem, cały dzień siedzi w ogródku i grzebie w
ziemi.
- Mój będzie lekarzem, cały dzień bandażuje lalki.
- A mój będzie pilotem, cały dzień macza szmatę w benzynie, wącha ją i
mówi: "Babciu, ale odlot!"

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Jak możesz pokazywać takie filmy dziecku?!
- To na sen.
- Na sen? Taki horror?! Tyle trupów?!
- No. Włazi gówniarz ze strachu pod kołdrę i tam zasypia.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Romuś słyszał rodzinną legendę, że jego ojciec, dziadek, a nawet pradziadek w dniu swoich urodzin chodzili po pobliskim jeziorze, jak Jezus bez mała. Postanowiwszy przekonać się o jej prawdziwości w swoim przypadku, wypłynął w dniu swoich urodzin łódką na środek jeziora - przełożył nogi przez burtę ... i omal się nie utopił.
- Romuś - westchnęła babcia, kiedy go przywieziono do domu - twój ojciec i - świeć panie nad ich duszami - dziadek i pradziadek, urodzili się w styczniu, ty - w lipcu.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link