Jasiu z tatą stoi w kolejce w sklepie.
- Tato! Popatrz jaka gruba pani!
- Jasiu, bądź grzeczny!
Nagle z torebki grubej kobiety wydobywa się dzwonek telefonu:
- Piiip, piip, piip!
-Tato! Uważaj! Ona cofa!
Przedwczoraj mój ojciec zgubił pasek od spodni. Od dwóch dni mamy anarchię w rodzinie.
Jasiu, umiesz liczyć?
- Tak, tato mnie nauczył!
- To powiedz, co jest po sześciu?
- Siedem.
- Świetnie, a po siedmiu?
- Osiem.
- Brawo, nieźle cię tato nauczył, a co jest po dziesięciu?
- Walet.
- Jak możesz pokazywać takie filmy dziecku?!
- To na sen.
- Na sen? Taki horror?! Tyle trupów?!
- No. Włazi gówniarz ze strachu pod kołdrę i tam zasypia.
- Tato! Właśnie przeczytałem, że niedawno był Dzień Ojca. Sorry, że zapomniałem.
- Nie ma problemu synu, mnie też się w życiu zdarzyło zapominać o ważnych rzeczach.
- Na przykład?
- Na przykład założyć prezerwatywę.