Himilsbach

Himilsbach i Maklakiewicz

Gdy zaproponowano mu rolę Hamleta i nie doszło do premiery:
- "Hamlet to nudna rola, a Ofelia zwykła szmata".

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Z powodu notorycznego alkoholizmu Himilsbacha, żona wychodząc na miasto zamykała Jaśka w domu, bez kluczy. Niestrudzony w pijaństwie Jasiek wszedł jednak w układy z listonoszem. Wypatrywał go w oknie, a gdy ten nadchodził rzucał mu kasę na flaszkę. Listonosz z gorzałą przychodził pod drzwi Himilsbachów, pukał i otwierał flaszkę. Jasiek przez dziurkę od klucza wysuwał cienki wężyk i doił.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

W hotelu, gdzie dzielił pokój ze znawcą antyku, poetą, Mieczysławem Jastrunem:
- "Ustalmy: szczamy do umywalki czy nie?".

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

"Brunet wieczorową porą": - Poproszę dwa piwa. Albo nawet trzy.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

W Rejsie Himilsbach nazywał się Sidorowski na cześć ówczesnego dyrektora Spatifu, który z powodu jakiejś rozróby dał mu kiedyś czasowy szlaban na zabawy w lokalu.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link