Pan docent w przerwie wykładu wyjaśniał skąd u niego przejściowe problemy z kostką...
- Otóż dnia wczorajszego wracałem moi Państwo z przyjęcia imieninowego. Pogoda paskudna - tzw. plucha czyli lód na chodniku pokryty śniegiem i wodą. Jeden fałszywy, nieskoordynowany ruch i leżę... I co? Kostka skręcona, adidasy brudne, garnitur porwany...
Dlaczego aktualny premier Polski jest kawalerem?
- Bo prezydent RP zabrał mu najładniejszą Polkę.
W czasie pomarańczowej rewolucji Putin dzwoni do sztabu Juszczenki i mówi, umożliwimy wam przejęcie władzy, ale musicie nam dać Lwów i Kijów. W sztabie lekka konsternacja, po chwili odpowiadają:
- Ok, damy wam kijów, ale lwów musicie sobie sami nałapać.
Na drzwiach brakowało skrzynki. Reklamę dostarczono metodą podprogową.
10 najsłynniejszych powiedzonek w historii, które zawierały przekleństwo:
1 "Co to kurwa było?" - Burmistrz Hiroszimy
2 "Skąd się wzięli ci wszyscy pieprzeni Indianie?" - Generał Custer (Little Big Horn)
3 "Każdy pieprzony idiota może to zrozumieć!" - Einstein
4 "Ona tak naprawdę wygląda, do kurwy nędzy! " - Picasso
5 "Jak to, kurwa, rozwiązałeś?" - Pitagoras
6 "Co ty chcesz mieć na tym pieprzonym suficie?!" - Michał Anioł
7 "Kurwa, nie przypuszczam żeby teraz spadł deszcz" - Joanna d'Arc
8 "Pierdolona ulewa!" - Noe
9 "Potrzebna mi ta parada jak pieprzona dziura w głowie" - J.F. Kennedy
10 "A kto się kurwa dowie?" - Bill Clinton
Przychodzi facet do sklepu i mówi, że idzie na bal maskowy. Chciałby kupić
kostium Adama. Sprzedawczyni przynosi mu figowy listek.
- Za mały!
Przynosi większy.
- Także za mały!
Przyniosła jeszcze większy.
- Ten także za mały!
Wkur***na sprzedawczyni:
- Po co Panu te liście? Przerzuć Pan ch**a przez plecy i na balu będziesz
Pan przebrany za dystrybutor...
Profesor medycyny ma pierwszy wykład z pierwszym semestrem.
- Zaczniemy od podstaw autopsji. Tutaj są dwie rzeczy najistotniejsze. Po pierwsze - musicie państwo pokonać swoje obrzydzenie. Proszę popatrzeć... i wetknął palec w tyłek trupa, wyciągnął go i oblizał.
- A teraz każdy z was po kolei! Studenci z bladymi twarzami podchodzą do zwłok, ale robią, co kazał profesor. Kiedy skończyli wykładowca mówi:
- Po drugie, powinniście państwo popracować nad spostrzegawczością. Włożyłem palec wskazujący, ale oblizałem środkowy!
- Jaka to jest teściowa na 102?
- 100 metrów od domu i 2 metry pod ziemią.
Bojownik IRA poszedł do nieba, wychodzi św. Piotr i mówi:
- Grzeszyło się za życia?
- No grzeszyło.
- Podkładało się bombki?
- No podkładało.
- Ginęli niewinni?
- No ginęli.
- To co chciałoby się do nieba, co?!
- Nie pindol! Macie 5 minut żeby się ewakuować.
Chodził facet na dziwki i w końcu złapał jakiegoś syfa. Poszedł więc do lekarza, pokazuje swój owrzodziały "interes":
- Tu się już nic nie da zrobić, trzeba amputować - lekarz mu na to.
- Nigdy w życiu! - powiedział gościu i zwiał z poradni.
Postanowił skorzystać z "medycyny alternatywnej", poszedł do miejscowego znachora. Ten popatrzył i mówi:
- Proszę stanąć na tym stołeczku - facet stanął.
- A teraz proszę zeskoczyć na podłogę - facet zeskoczył.
- Widzi pan, nic nie trzeba amputować. Samo odpadło!
Do sklepu z częściami samochodowymi przychodzi blondynka i pyta:
- Ile kosztuje rura wydechowa do golfa?
- Sto pięćdziesiąt złotych.
- A zderzak?
- Trzysta.
- A kierunkowskazy?
- Trzysta pięćdziesiąt.
- Wezmę tylko kierunkowskazy. Gdybym chciała kupić wszystko co mi mąż kazał, nie zostałoby mi nic na kosmetyki.
Dziadek spowiada się w kościele. Ksiądz udzielił mu już rozgrzeszenia i puka w konfesjonał:
- O, kurna, ale mnie ksiądz przestraszył!
Jak długo można patrzeć na teściową z przymrużeniem oka?
- Aż się muszka zejdzie ze szczerbinką !
Klasyczna sytuacja: mąż nieoczekiwanie wraca do domu, żona ukrywa nagiego kochanka w szafie. Pech chciał, że mąż, zmęczony, od razu położył się spać. W środku nocy kochanek, korzystając z okazji, przykrywa się futrem i wypełza z szafy. Mąż się budzi:
- Kto tam?
- Mol!!
- A futro?!
- W domu sobie zjem!
Około północy mama i tata Jasia odbywają stosunek. Mama strasznie skacze po tacie, wtedy wchodzi Jasiu po czym wybiega i zaczyna płakać. Mama wybiegła za nim. Zaskoczona mama mówi do Jasia:
- Nie płacz Jasiu, tatuś jest gruby ja musiałam mu wcisnąć brzuch z powrotem żeby był chudy.
- Nie da rady mamo! Jak Ty wychodzisz to przychodzi sąsiadka i zaczyna tatę nadmuchiwać.
Dwaj myśliwi idą przez las. W pewnej chwili jeden z nich osuwa się na ziemię. Nie oddycha, oczy zachodzą mu mgłą. Drugi myśliwy wzywa pomoc przez telefon komórkowy.
- Mój przyjaciel nie żyje! Co mam robić? - woła do słuchawki. Po chwili słyszy odpowiedź:
- Proszę się uspokoić. Przede wszystkim proszę się upewnić, że pański przyjaciel naprawdę nie żyje.
Po chwili rozlega się strzał.
- W porządku - woła do telefonu myśliwy. I co dalej?