Gdzie Chłop uderzy tam baba leży.
Lepiej być tramwajem niż pasażerem!
P: Ile sekcji przeprowadził pan na zwłokach, doktorze.
O: Wszystkie moje sekcje były przeprowadzone na zwłokach!
- Dlaczego w Wąchocku rozłożono siatkę pod linia wysokiego napięcia?
- Żeby napięcie nie spadło.
- Panie dyrektorze, proszę mnie przenieść do innego działu - prosi pracownik urzędu patentowego.
- A dlaczego?
- Bo kolega z którym dziele pokój, bez przerwy wykrzykuje: "O Boże, dlaczego ja na to nie wpadłem?!".
Żona do męża:
- Popatrz kochanie, reklama nie kłamie! Po wypraniu rzeczywiście twoja koszula jest śnieżnobiała!
- Wolałem, jak była w kratkę!
Umęczony klient żali się psychologowi:
- Od miesięcy prześladuje mnie koszmar. Śni mi się, że ktoś ciągle za mną chodzi.
- Kim pan jest z zawodu?
- Przewodnikiem górskim.
Lepiej się ubierz i wyemancypuj.
- Zwracam się z serdeczna prośba o zatrudnienie mnie.
Nie smuć się!!! W twoim życiu są też pozytywne rzeczy!!! Np. Wynik testu na AIDS!!!
Jeden pastuch siedzioł se na łące. Patrzy se tak na to piękne niebo i tak se myśli patrząc na te skowronki co po niebie furgają:
Panie Boże, też mogłeś to i tak zrobić, coby i krowy furgać umiały. Byłoby też to pięknie widzieć jak se tak furgają niby te skowronki.
Tak se myśloł i położył sie na trowie i patrzy i spoziero na niebo. Naroz jeden skowroneczek nie wytrzymoł i spuścił mu małą, miękką, mokrą rzecz prosto na gębę. Wtedy sie pastuch zerwoł, zaczął sie wycierać i głośno do nieba zawołoł:
- Dyć Tyś to jednak dobrze wszystko obmyślił Panie Boże! Jakbych jo teraz wyglądoł jakby to krowa zamiast tego skowronka furgała!
Strażnik wchodzi do celi i mówi:
- Fąfara, wychodzić! Kąpiel!
- Czy to konieczne?
- A kiedy się ostatni raz kąpałeś?
- Dwa lata temu. Ale przecież za pół roku wychodzę, to mogę wykąpać się w domu!
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, jak się schylam, to mnie tak okropnie tu boli.
- Nie schylać się, następna proszę!
- Janie - mówi hrabina do lokaja - hrabiego boli gardło. Proszę mu ukręcić ze dwa jajka...
- AAAAuuuuaaaa!
Aby Polska w sile rosła trza nam wodza a nie... osła!
Gdy widzę kota koło plota, zawsze mu paszczę butem rozpłaszczę.