Blondynki

Dowcipy o blondynkach

Blondynka do chłopaka:
- Bardzo cię lubię. Mówisz mi takie przyjemne rzeczy - że jestem ładna, mądra, kochana, jedyna... Jesteś bardzo miły. Chłopak:
- I mam tylko jedną wadę: kłamię.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Blondynka pokazuje brunetce swoje nowe mieszkanie.
- Urządziłam je według własnej głowy - mówi z dumą.
- Aha, to dlatego jest takie puste.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Na dworcu PKS blondynka podchodzi do kasy i prosi o bilet do Golędzinowa.
- Normalny? - pyta kasjerka.
- A co, wygadam na idiotkę?

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Jaki jest ulubiony klub piłkarski blondynki?
- L'OREAL Madryt.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Co mówi blondynka, która urodziła dziecko?
- "Ojej, to naprawdę moje?"

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Jaka jest różnica między blondynką a automatem telefonicznym?
-Trzeba mieć monetę, aby skorzystać z telefonu...

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

A jak blondynka zabija rybę?
- Topi ją.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Jak zapewnić rozrywkę blondynce na wiele godzin?
- Wystarczy napisać "PROSZĘ ODWRÓCIĆ" na obu stronach kartki.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Dlaczego blondynki kłócą się wsiadając na motor?
- Bo każda chce siedzieć przy oknie.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Blondynka kupiła telefon komórkowy i zabrała go do sklepu. Gdy stała w kolejce do kasy, jej telefon zadzwonił. Blondynka odbiera, a po chwili pyta:
- Ach, to ty, Madziu! Zadzwoniłaś do sklepu! Skąd wiedziałaś, że
tu jestem?

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Blondynka idzie ulicą z rozpiętą bluzką i wystającą prawą piersią. Zatrzymuje ją policjant i mówi:
- Proszę pani, czy pani ma świadomość, że mogę panią zatrzymać za obnażanie się publiczne?
- Ale dlaczego? - pyta blondynka.
- Bo idzie pani w wystającą prawą piersią.
Blondynka patrzy w dół i woła:
- O mój Boże! Znowu zostawiłam dziecko w autobusie!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Żona blondynka telefonuje do męża astronoma:
- Kochany właśnie popatrzyłam przez twój teleskop na słoneczko.
- Jezu!!! - krzyczy mąż - Którym okiem?
- Prawym.
- To szybko zasłoń dłonią lewe oko. Czy prawym coś widzisz?
- Widzę - odpowiada żona blondynka
- Uff!! Dzięki Bogu!! - uspokaja się mąż - A co widzisz?
- Słoneczko...

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Blondynka przed wyjściem do pracy przegląda się w lustrze, w końcu mówi do męża:
- Jakoś głupio dzisiaj wyglądam!
- Ależ skąd! Wyglądasz jak zwykle!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Czym się różni blondynka od jajka?
- Jajko się soli, a blondynki pieprzy.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Wiecie, co to jest, jak dwadzieścia blondynek stoi obok siebie, dotykając się uszami?
- Kanał powietrzny!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Blondynka idzie ulicą ze świnią pod pachą. Przechodzień pyta:
- Skąd to masz? Świnia odpowiada:
- Wygrałam na loterii.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link