Małżeństwo

Mąż i żona i...? Kawały o małżeństwie

Rozmawia mąż z żoną:
- Kiedy się na ciebie złoszczę, nigdy nie odpowiadasz mi tym samym. Jak udaje ci się kontrolować złość?
- Czyszczę klozet...
- I to ci pomaga?
- Używam twojej szczoteczki do zębów...

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi jej, że okres jej się spóźnia o dwa miesiące. Przerażona matka pobiegła do apteki po test ciążowy, i po chwili wiadome jest że dziewczyna jest w ciąży. Zdenerwowana matka krzyczy: - Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chcę go poznać. Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego. Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari z którego wysiada przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku. Wszyscy siadają przy stole i gość mówi:
- Wasza córka mi powiedziała o co chodzi, ja jednak niestety, ze względu na moją rodzinę, nie mogę się z nią ożenić.. Jednak zapewniam Was, że nie chce się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi się córka to zapiszę jej 3 sklepy i milion dolarów.
-Jeżeli to będzie syn to dostanie 2 fabryki i milion dolarów. A gdy urodzą się bliźniaki to dostaną po 5 milionów dolarów.
Jednak jeżeli Wasza córka poroni... W tym momecie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie odezwał się słowem:
- To przelecisz ją jeszcze raz!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Mąż do żony:
- Słyszałaś? Wynaleziono kosmetyk, który niezawodnie upiększa wszystkie kobiety.
- Nie tylko słyszałam, ale i używam go.
- No tak, od razu wiedziałem, że to oszustwo.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Ożeniłeś się i sam sobie guziki do płaszcza przyszywasz?
- A skąd! To nie mój, to żony...

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Wielu mężczyzn zawdzięcza swój sukces pierwszej żonie, a swą drugą
żonę - sukcesowi.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Mąż i żona mieli ciche dni. W końcu mąż chcąc ocieplić stosunki między nimi, zaproponował żonie przejażdżkę na wieś. Włączył muzykę, ale poza tym panowała cisza. On prowadził, a ona obojętnie spoglądała przez okno. W pewnym momencie mąż zauważył, że żona patrzy na krowy pasące się na zielonej trawie. Chciał rozluźnić sytuację i zażartował:
- Twoja rodzina?
Żona odezwała się błyskawicznie:
- Tak, ze strony męża.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Spotyka się dwóch mężów:
- Słyszłem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się coś?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Z kościoła wychodzi młoda para, której ksiądz właśnie udzielił ślubu i w tym momencie zaczyna padać deszcz.
- Masz ci los - wola pan młody - następna przyjemność!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Włóczęga prosi faceta na ulicy o 10 zł.
- Kupi pan za to coś mocniejszego?
- Nie.
- Przegra pan te pieniądze?
- Nie.
- Założy się pan podczas gry w golfa?
- Nie, nie gram w golfa.
- Pójdzie pan potańczyć?
- Nie tańczę.
Facet pyta więc:
- Może pójdzie pan do mojego domu, żeby moja żona zobaczyła, co dzieje się z mężczyzną, który nie pije, nie gra w karty ani w golfa, ani nie tańczy?

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Stoi żona przed lustrem i mówi do męża:
– Kotku, prawda, że nie wyglądam na swoje 34 lata?
– Oczywiście, że nie, kochanie... już dawno nie...

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Spotyka się dwóch facetów:
- Ten twój kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo struły się grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał.
- No, ale tym razem to był uraz czaszki.
- Tak słyszałem. Ponoć nie chciała jeść grzybów.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Wnuczek ze świeżo poślubioną małżonką przyjechał do dziadka na wieś. Po dwoch dniach dziadek niechcący nakrył ich in flagranti. Pod wieczór pyta wnuczka:
- A co wy tak dziwnie, tak wiesz...?
- A bo to dziadku wtedy wchodzi dwa centymetry głębiej!
- Uuu - zafrasował się dziadek.
Przez dwa dni dziadka nie ma - siedzi u siebie w pokoju, obłożył się jakimiś starymi kalendarzami, papierem, ołówkami... W końcu trzeciego dnia nad ranem wchodzi do kuchni.
- Stara! - mówi do babci. - Jesteś niedo....na na dwadzieścia kilometrów!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

– Słyszałem, że nauczyłeś swoją żonę grać w pokera?
– No, to był superpomysł! Wczoraj wygrałem od niej połowę swojej pensji.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Żona wraca do domu i widzi na drzwiach kartkę.
Czyta: NA SPRZEDAŻ - ŻONA. OSTATNIO MAŁO UŻYWANA. CENA 360 ZŁ.
INFORMACJA W TYM DOMU.
Małżonka robi mężowi karczemną awanturę:
- Nawet nie mam pretensji, że chcesz się mnie pozbyć, ale za takie grosze? Skąd
wziąłeś cenę.
- Prosta matematyka - odpowiada mąż - 80 kg mięsa po 2 zł daje 160 plus złota
obrączka - 200.
Razem 360.
Następnego dnia mąż wraca z pracy i widzi na drzwiach kartkę napisaną przez
żonę:
PILNIE SPRZEDAM MĘŻA. OSTATNIO NIEWIELE UŻYWANY. CENA 0,67 ZŁ. INFORMACJA W TYM
DOMU.
Tym razem awanturę robi mąż.
- To ja cię wyceniłem na 360 zł, a ty mnie za jakieś marne grosze sprzedajesz?
- Już ci tłumaczę - odpowiedziała dumna żona - dwa jajka po 32 to daje 64 grosze
plus 10 cm rurki za 3. Razem 67 groszy.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Żona się do mnie nie odzywa, a wszystko dlatego, że nie otworzyłem jej drzwi od samochodu. To nie moja wina! Po prostu spanikowałem! I jak najszybciej płynąłem do powierzchni.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Mąż długo nie wraca do domu. Żona się bardzo niepokoi:
- Gdzież on może być? Może sobie jakąś babę zanalazł? - mówi do sąsiadki.
- Ty zaraz myślisz o najgorszym - uspokaja ja sąsiadka - może po prostu wpadł pod samochód.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link