Nie ma zaskoczenia wynikiem meczu Argentyna-Niemcy. Ostatni przypadek, kiedy Niemcy przegrali, a złoto pojechało do Argentyny miał miejsce w 1945 roku.
Generałowi urodził się wnuk, więc postanowił wysłać swego adiutanta do szpitala, aby się dowiedział czegoś więcej. Po powrocie generał pyta:
- I jak wygląda?!
Na to adiutant:
- Jest bardzo ładny... Podobny do Pana generała.
- A podaj więcej szczegółów!
- Niski, łysy i bez przerwy drze mordę.
Pukanie do drzwi. Otwiera pani domu, za rogiem żebrak.
- A czego wam trzeba, dobry człowieku?!
- Kawałek chleba, szanowna pani, gdyby się znalazł, byłbym nad wyraz zobowiązany...
- Ach, dobry człowieku, macie szczęście! Mieliśmy dzisiaj mała uroczystość i sporo tortu zostało!
- Ależ! Szanowna pani zbyt łaskawa! Tylko chleba kawałek!
- Ach dobry człowieku! To żaden kłopot!
Pani domu przynosi spory kawał tortu i z dumą wręcza go żebrakowi. Chcąc nie chcąc, przyjmuje i pod nosem szepcze:
- Cholera! Jak mam denaturat przez to dziadostwo przesączyć?
Zdesperowana dziewczyna stoi na nabrzeżu i chce popełnić samobójstwo. Widzi to młody marynarz, któy podchodzi do niej i mówi:
- Nie rób tego! Zabiorę cię na pokład naszego statku, ukryje, przemycę do Ameryki i zaczniesz nowe życie. Przez cały rejs będę cię karmił, będę ci dawał radość, a ty będziesz mnie dawać radość. Jeszcze nie wszystko stracone...
Dziewczyna, jeszcze pochlipująca z cicha, postanowiła dać sobie jeszcze jedna szanse i poszła z nim na statek. Jak obiecywał tak zrobił - ukrył ją pod pokładem, raz na jakiś czas podrzucał jej kanapkę, jakiś owoc lub coś do picia, a całe noce spędzali na miłosnych igraszkach. Sielankę przerwał kapitan, który pewnego dnia odkrył kryjówkę dziewczyny.
- Co tu robisz? - zapytał surowo.
- Mam układ z jednym z marynarzy. Zabrał mnie do Ameryki, karmi mnie, a ja mu pozwalam robić ze mną, co chce. Mam nadzieje, że kapitan go nie ukarze?
- Nie - odpowiedział kapitan. - Chciałbym jednak, żebyś wiedziała, ze jesteś na pokładzie promu Wolin - Świnoujście - Wolin....
Pijani kierowcy przejeżdżają znak stop bez zatrzymywania.
Kierowcy po marihuanie zatrzymują się i czekają aż będzie zielony.
- Jaki jest ulubiony klub piłkarski blondynki?
- L'OREAL Madryt.
Nowa flaga Brazylii
Miałam do lata zrzucić pięć kilo. Zostało mi jeszcze osiem.
8,5 cm, które zadowoli każdą kobietę.
- Dlaczego są schody do nieba, a do piekła autostrada?
- Kwestia natężenia ruchu.
Nigdy nie należy wierzyć łysym i rudym.
Rudy wiadomo - fałszywy, a łysy - przecież mógł być kiedyś rudy.
Bo w wędkarstwie nie chodzi o to, żeby złapać rybę...
Pytanie na Fanpage'u fanów militariów:
Czy jeśli wyciągnę zawleczkę z granatu, to da się ją włożyć z powrotem? Proszę o szybką odpo
James Blond. Licence to cut.
Czasami lepiej nie prosić Boga o jakiś znak...
Lipiec. Na londyńskiej ulicy, w czasie ulewnego deszczu, do Anglika podchodzi zagraniczny turysta i pyta:
- Proszę mi powiedzieć, kiedy u was, w Londynie, jest lato?
- Różnie. Na przykład w zeszłym roku było w piątek.