Dowcipy na dobry humor!

- Stasek, cy twoj konicek kurzy fajkę?
- Nie.
- No, to ci się szopa pali.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Baca rozmawia z turystą:
- Zabiłem wczoraj 10 ćmów - mówi baca.
- ciem - poprawia turysta.
- A kapciem.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Baca rozwodzi się z Gaździną. Odbywa się rozprawa w sądzie. Sędzia pyta się Gazdy:
- Powiedzcie, Gazdo, dlaczego chcecie się rozwieść z tą Gaździną, przecież żyjecie razem już 20 lat, w czym wam ona zawiniła?
Gazda na to odpowiada:
- A bo Panie sędzio, ona mi seksualnie nie odpowiada!
Na to w końcu sali podnosi się ze swojego miejsca juhas i woła:
- Głupoty, Gazdo, gadacie! Całej wsi odpowiada, a wam nie?!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Siedzi baca na szczycie Rys i krzyczy:
- Hej!... Morze, nasze morze...

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Juhas widzi bacę prowadzącego duże stado owiec.
- Dokąd je prowadzicie?
- Do domu. Będę je hodował.
- Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie będziecie je trzymać?
- W mojej izbie.
- Toż to straszny smród!
- Trudno, będą się musiały przyzwyczaić.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Siedzi baca nad rzeką i się onanizuje. Podchodzi turysta i się pyta:
- Baco co wy robicie?
Na to baca:
- Jak to co? Wysyłam dzieci nad morze.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Dwóch juhasów znalazło jeża i kłócą się o nazwę tego zwierzaka:
- To je iglok!
- To je spilok!
Przechodził tamtędy stary baca i usłyszał sprzeczkę. Podszedł i zawyrokował:
- To nie je ani iglok, ani spilok. To je kolcok!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

W Morskim Oku, w przerębli kąpie się baca.
- Baco, nie zimno wam?! - pytają się turyści.
- Ni.
- Ciepło?
- Ni.
- A jak wam jest?
- Jędrzej.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Turysta pyta się górala:
- Baco czemu ciągniecie ten łańcuch?
- A co, mam go pchać?!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Baco, co robicie, jak macie wolny czas?
- Siedzem i dumiem...
- A jak nie macie czasu?
- To ino siedzem...

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Sędzia do górala:
- Ile macie dochodów?
- Wysoki sądzie, do chodów to ja mom dwie nogi, ale obie kipskie.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Siedzi Baca na drzewie i piłuje gałąź na której siedzi, przechodzi turysta:
- Baco spadniecie!
- Ni, nie spadnę!
- Spadniecie!
- Ni!
- No mówię wam, że spadniecie!
- Eeee, ni spadnę!
Nie przekonawszy bacy Turysta poszedł dalej. Baca piłował, piłował aż spadł. Pozbierawszy się popatrzy za znikającym w oddali turystą i zdziwiony rzekł:
- Prorok jaki, czy co?

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Baco, czym zabiliście sąsiada?
- A synecką, Wysoki Sądzie...
- Wieprzową, czy wołową?
- Kolejową...

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Kredyt umarł, kryzys żyje, kto nie płaci, ten nie pije.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Wchodzi baca do sklepu i nie zamyka drzwi.
- Baco, drzwi w domu nie macie?!!! - Krzyczy na niego sprzedawczyni.
- Mom, i taką cholerę jak wy, tyz mom!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Policjant zatrzymuje bacę jadącego furmanką.
- Baco, co wieziecie?
Baca nachyla się i szepcze:
- Siano.
- Czemu tak cicho mówicie?
- Żeby koń nie usłyszał!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link