Dowcipy na dobry humor!

- Co to jest komunizm?
- Kara za rewolucję październikową.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Co to jest komunizm po chińsku?
- Władza sowiecka plus sterylizacja całego kraju.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Co to jest gołąbek pokoju?
- Duch święty po ideologicznym przeszkoleniu.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Co to jest biznes po sowiecku?
- Ukraść skrzynkę wódki, wódkę sprzedać, a pieniądze przepić!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Co ma wspólnego ZSRR z USA?
- W obydwu krajach rubel jest bezwartościowy.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Co jest w ZSRR najbardziej trwałe?
- Czasowe trudności.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Co byś zrobił, gdyby nagle otworzyli granice?
- Wlazłbym na drzewo, żeby nie zdeptali...

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Co by było, gdyby Breżniewa pożarł smok?
- Przez dwa tygodnie srałby orderami!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Co będzie, jak na Saharze zbudują socjalizm?
- Wkrótce zaczną się kłopoty z zaopatrzeniem w piasek...

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Co będzie, gdy już zostanie wykonany program żywnościowy?
- Spis pozostałej przy życiu ludności...

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

- Antek, jak myślisz co jest bardziej ciężkie kilo pierza albo żelaza? - pyto Francek.
- Ty głuptoku, przecież kilo jest kilo!
- No to jakes taki mądry to spuść se kilo pierza a potem kilo żelaza na nogę a przekonosz się co jest cięższe!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Jeden chłop seblekoł sie i chcioł sie kąpać w Odrze. Naroz zjawio się milicjant i obserwuje go. Jak sie już chłop blank seblek to milicjant podchodzi bliżej i pado:
- Tu nie wolno sie kąpać!
- No to po jakiemu mi tego wcześniej nie pedzieli, przecę widzieli że sie seblekom?
- Bo seblekać sie wolno!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Przyszli roz z powiotu tacy panowie i pytają gospodarza, wiela mu krowa dziennie mleka daje?
- A będzie z 7 litrów!
- A co z tym robicie?
- 3 litry w doma zostają a 7 sprzedowomy spółdzielni.

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Roz spotkały sie dwie furmanki. A byli ci chłopi znajomkami.
- Kaj to jedziecie sąsiedzie? - pyto sie ten jeden.
- A dyć spytejcie o to konia!
- No ale chcieliście przecę na targ jechać? A to jest w drugą stronę!
- Toć prowda prawicie, ale będę sie to z koniem wadził?

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Jeden pastuch siedzioł se na łące. Patrzy se tak na to piękne niebo i tak se myśli patrząc na te skowronki co po niebie furgają:
Panie Boże, też mogłeś to i tak zrobić, coby i krowy furgać umiały. Byłoby też to pięknie widzieć jak se tak furgają niby te skowronki.
Tak se myśloł i położył sie na trowie i patrzy i spoziero na niebo. Naroz jeden skowroneczek nie wytrzymoł i spuścił mu małą, miękką, mokrą rzecz prosto na gębę. Wtedy sie pastuch zerwoł, zaczął sie wycierać i głośno do nieba zawołoł:
- Dyć Tyś to jednak dobrze wszystko obmyślił Panie Boże! Jakbych jo teraz wyglądoł jakby to krowa zamiast tego skowronka furgała!

Stały link Udostepnij Stały link Stały link

Antek i Francek poszli roz do restauracji. Zjedli, wypili i wyszli. Jak byli już na dworze, Antek pyto Francka:
- Ty, czyś ty zgłupioł? Po jakiemu dołeś portierowi aż 100zł?
- A czys ty widzioł jaki on mi doł płaszcz?

Stały link Udostepnij Stały link Stały link