Dlaczego w kiosku, w budynku sejmu nie sprzedaje się Aspiryny?
Bo głupota nie boli.
Sorry Immanuel, but I Kant!
Idiomatyczny:
- When two left handers have an argument, who is right?
Szef nazywał sekretarkę swoim Słoneczkiem. Sam przy niej promieniał. Aż któregoś dnia spochmurniał. Słoneczko zaszło...
Szalejący kryzys ekonomiczny, spadki na giełdach, przecenay w nieruchomościach. Przychodzi 8-letni synek do ojca i mówi, że chce rowerek. Ojciec na to:
- Nie mogę ci kupić rowerka, bo zaciągnęliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.
Następnego dnia ojciec wstaje i widzi, że synek się spakował i chce się wyprowadzać, więc pyta go dlaczego?
Synek odpowiada:
- Wczoraj wieczorem przechodziłem pod drzwiami waszej sypialni i słyszałem, jak mama krzyczała, że odlatuje, a ty chwilę później powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być zdrowo pie**olnięty, żeby zostać tu sam, z takim wielkim kredytem i bez rowerka...
Dlaczego kiedy ja rozmawiam z Bogiem, nazywa się to modlitwą, a kiedy Bóg rozmawia ze mną – schizofrenią.
- Rozważam karierę w zorganizowanej przestępczości...
- Rządowej, czy w prywatnej inicjatywie?
Zima jest jak kobieta: pięknie wygląda na zdjęciach, ale w rzeczywistości wkurza już od samego rana.
- Spytałem mojego trenera na siłowni, z którego urządzenia mam najczęściej korzystać, żeby dziewczyny na mnie leciały. Odpowiedział, że z bankomatu...
- Co jest najtrudniejsze w zawodzie lekarza okulisty?
- Przekonać pacjentkę, żeby się rozebrała.
Motto NFZ: Czas leczy rany.
Wieczór wigilijny. Cała rodzina gotowa, stół zastawiony, czekają tylko na pierwszą gwiazdkę. Oczywiście przy stole jedno dodatkowe, puste miejsce. Nagle pukanie do drzwi.
- Kto tam?
- Strudzony wędrowiec, czy jest dla mnie miejsce?
- Jest.
- A mogę skorzystać?
- Nie.
- Ale dlaczego?!
- Bo tradycyjnie musi być puste!
- Dlaczego w wojsku jest pobudka o 6:00?
- Bo jedyne, co się chce o tej porze, to zabijać...
Najgorsze połączenie chorób, to Alzheimer i biegunka - biegniesz, ale nie wiesz dokąd.
Firma poszukuje młodej sekretarki z umiejętnością pracy na komputerze... stole, krześle i wszędzie, gdzie nadarzy się okazja.
Zarzucił stary człowiek sieć w morze i wyciągnął gadającą rybę. I pojął wtedy, że co do Fukushimy to są jakieś niedopowiedzenia...